Silne trzęsienie ziemi w Stambule. Samoloty przerwały lądowanie

W środę Stambuł nawiedziło silne trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,2. Po nim nastąpiły kolejne o sile 4,8, 5,9, 3,5 i 4,0. Chociaż według tureckich władz wstrząsy nie spowodowały większych szkód materialnych ani ofiar śmiertelnych, to 236 osób odniosło obrażenia. Do szpitali przyjęto też wiele osób, które przeszły ataki paniki. Paniczne reakcje mieszkańców Stambułu w środę zostały też spotęgowane przez przeciążenie sieci komórkowych. Wiele osób nie mogło skontaktować się z bliskimi oraz ze służbami ratunkowymi.

Na jednym z nagrań było widać młodego mężczyznę, który wyskoczył przez balkon i spadł na zaparkowany samochód, po czym zdołał się podnieść i utykał.

Wstrząsy doprowadziły również do przejściowych zakłóceń w ruchu lotniczym, także na lotnisku IST w tym mieście, które jest największym portem lotniczym Europy oraz drugim najbardziej ruchliwym po Heathrow.

Trzęsienia ziemi w Stambule. Zmiany na lotnisku

Ze względu na zapobiegawcze inspekcje pasów startowych, kilka samolotów zostało zmuszonych do przerwania prób lądowania. Samoloty krążyły w powietrzu, dopóki władze nie potwierdziły, że nie ma żadnych uszkodzeń ani innych nieprawidłowości, które uniemożliwiają lądowanie. Po pewnym czasie piloci uzyskali na nie zgodę. Niektórzy pasażerowie na portalu x donosili o odczuciu wtrząsów w terminalu.

W najbliższych dniach nie należy spodziewać się utrudnień czy opóźnień na lotnisku w Stambule. Inspekcje nie wykazały żadnych zakłóceń w funkcjonowaniu lotniska i nie zaobserwowano żadnych uszkodzeń w terminalu.

Dwa lata po tragedii. Mieszkańcy w panice

Panika mieszkańców jest zrozumiała, ponieważ dwa lata temu Turcja doświadczyła najbardziej śmiercionośnego i niszczycielskiego trzęsienia ziemi w swojej współczesnej historii. Wówczas w wyniku trzęsienia ziemi o sile 7,8 w lutym 2023 r. zginęło ponad 55 tys. osób, a 107 000 zostało rannych, w południowej Turcji i północnej Syrii.